Ludzi pociągają firmy wyjątkowe. Niezwykłe. Apple. Disney. Nike. Patagonia. Southwest Airlines. Bycie innym sprawia, że jest się zauważonym i się o was mówi. Jednak mimo oczywistej sławy takich organizacji, niewiele firm podąża za ich przykładem. Dlaczego? Bo bycie outlierem nieodłącznie wiąże się ze strachem. To wejście na niezbadane terytorium. Bez punktów odniesienia. Bez przykładów do naśladowania. Bez jasnej ścieżki do obrania.

Podobnie jak ludzie, organizacje cierpią z powodu strachu. Według mojej wiedzy najlepszy opis tego zjawiska znajduje się w „Wojnie sztuki” Stevena Pressfielda. Chociaż Pressfield pisze o strachu, którego doświadczamy jako ludzie, jego idee odnoszą się także organizacji, które ostatecznie składają się z ludzi, prawda?

Pozwolę sobie podsumować koncepcję strachu, lub jak nazywa go Pressfield: Oporu. Opór jest potężną siłą na świecie, która powstrzymuje nas przed osiągnięciem naszego potencjału i sprawia, że pozostajemy przeciętni. Jest to siła skupiona wyłącznie na przekonaniu nas, żeby podążać ścieżką najmniejszego oporu (SIC!). Opór koncentruje się na krótkoterminowych celach, natychmiastowej gratyfikacji i chwilowej przyjemności. Nienawidzi długoterminowego myślenia, głębokiego zaangażowania i radykalnych zmian. Innymi słowy, Opór będzie zachęcać was do robienia więcej tego samego i zniechęcać do robienia czegoś innego niż główny nurt.

W konsekwencji im bardziej odbiegające od normy myślenie wykaże wasza organizacja, tym silniejszy będzie opór. Przybierze on formę inwestorów, pracowników, przyjaciół i rodziny. Jeśli zdecydujecie się eksplorować niezbadane terytorium, żeby znaleźć swój wyróżnik biznesowy, tym bardziej możecie spodziewać się, że wszyscy będą próbowali cię do tego zniechęcić. Dlatego tak trudno jest zmienić jakąkolwiek organizację. Bo musisz walczyć z całym światem, żeby zmienić swoje sposoby działania. Sojusznicy oporu zrobią wszystko, co w ich mocy, żeby utrzymać cię na „bezpiecznej” ścieżce. Żeby było więcej tego samego.

A jednak raport Meaningful Brands wyraźnie stwierdza: „Gdyby 77 proc. marek zniknęło dzisiaj z rynku, nikt by tego nie zauważył”. Dlaczego klienci nie zauważyliby? Ponieważ jedna marka w rzeczywistości nie różni się tak bardzo od drugiej. Jeśli jedna marka danego dżemu zniknie, będzie inna do wyboru. Jeśli jeden operator komórkowy, firma ubezpieczeniowa lub producent samochodów przestanie istnieć, wkrótce pojawi się inny, który go zastąpi. Bardzo prawdopodobne, że tak przeciętny jak poprzedni, więc różnica nie będzie tak duża.

Dlatego każda Twoja organizacja, potrzebuje Celu, Pasji i Cierpliwości, żeby stworzyć odróżniających na rynku sposób myślenia. Cel to wasza wizja, pomysł na to, jak chcecie pozytywnie wpłynąć na świat. Wasza organizacja musi być w 100 proc. na niej skupiona (bez względu na to, co robi konkurencja i co się dzieje na rynku). I musicie wierzyć, że istnieje droga do jej osiągnięcia. Jeśli nie ta, to inna.

Najlepszym przyjacielem Celu jest Pasja. Pasja jest potrzebna, bo w przeciwnym razie cena do zapłacenia może wydawać się zbyt wysoka. Jedynym sposobem na utrzymanie pożądanego poziomu Pasji jest NIE pozwolić sobie na nadmierne myślenie o ryzyku i trudnościach. Warto jest znaleźć w sobie sposób myślenia pierwszych odkrywców marzących o odkryciu nieodkrytego. Bycie pasjonatem nie jest w tym sensie oznaką szaleństwa, ale ciekawości.

Kiedy już zdecydujecie, że jesteście wystarczająco szaleni, żeby być innymi, kluczowa trudność polega na tym, żeby się nie poddawać a do tego niezbędna jest Cierpliwość. Jest ona naturalną konsekwencją Celu i Pasji. Ich dopełnieniem. To danie sobie czasu na podróż, na porażki i na sukcesy. To pozwolenie sobie na radość z każdego kroku po drodze. Nawet jeśli buty uciskają. Nawet jeśli chce się pić. Nawet jeśli robi się strasznie. Cierpliwość to docenianie przygody. Ze wszystkimi jej aspektami. Dobrymi i złymi. Szczególnie kiedy nadejdzie Otchłań.

W swojej książce „Otchłań” Seth Godin wyjaśnia to zjawisko w następujący sposób: „Prawie wszystko w życiu, co warto robić, jest kontrolowane przez Otchłań. Na początku, kiedy zaczynasz coś robić, sprawia ci to przyjemność. [...] W ciągu następnych kilku dni lub tygodni, szybka nauka, której doświadczasz, sprawia, że idziesz dalej. [...] I wtedy pojawia się Otchłań. Otchłań to długi okres między rozpoczęciem działania a osiągnięciem mistrzostwa. Długa droga, która w rzeczywistości jest skrótem, ponieważ zabierze cię tam, gdzie chcesz iść szybciej niż jakakolwiek inna ścieżka”.

„...Otchłań jest sekretem każdego sukcesu. Ludzie, którzy postanowili przejść przez Otchłań - ludzie, którzy w to zainwestowali czas, energię i wysiłek [...] łamią system, ponieważ zamiast przechodzić do następnej rzeczy, zamiast robić nieco powyżej średniej i zadowalać się tym, co mają, podejmują wyzwanie”.

Otchłań jest kluczowym powodem, dla którego tak wiele organizacji poddaje się, zanim osiągną swoje marzenia. Jest to moment, w którym myślimy, że jest zbyt wiele przeszkód, zbyt wiele trudności na drodze do osiągnięcia celu. Jest to moment, w którym większość firm porzuca swoją wizję i wraca do robienia tego, co bezpieczne.

Cel, Pasja i Cierpliwość są receptą na pokonanie tych trudności. Dlaczego? Ponieważ stanowią one fundament zaufania do samego siebie. Opór nienawidzi Celu i Pasji. Ale najbardziej nienawidzi Cierpliwości. Cierpliwość sprawia, że wygrywa się wojny, podczas gdy Pasja jest pociskiem broniącym waszego Celu.

Ale skoro to takie trudne, to po co w ogóle próbować? Ponieważ ludzkie mózgi nie chcą marnować energii na interakcje, które nie spełnią ich oczekiwań. Jeśli zerwałeś więzadła, nie chcesz iść do byle jakiego chirurga. Chcesz najlepszego. Jeśli podróżujesz do nowego miejsca, chcesz zobaczyć to, co niezwykłe, a nie to, co przeciętne. Jeśli wybierasz produkt lub usługę, działa podobny sentyment. Marzymy o wyborze najlepszej opcji. Oczywiście, jeśli nie mamy takiej możliwości, wybieramy spośród tego, co jest dostępne (dlatego tak wiele firm wciąż działa). Ale taka relacja pozostaje jedynie transakcją. A gdy tylko na rynku pojawi się wybitny gracz, nie nikt będzie miał problemu ze zmianą. A prędzej czy później, taki gracz się pojawi. Rzecz w tym, będzie twoja konkurencja lub ty. Musisz tylko zdecydować.C

Aga Szóstek
Autorka książek „Strategia Umami” oraz „Zostań liderem, jakim chcesz! Zaprojektuj własny styl przywództwa”