To właśnie Kułaga stoi na czele zespołu odpowiedzialnego za aplikację mobilną InPost - jedną z najczęściej nagradzanych aplikacji w ostatnim czasie. Jakimi zasadami się kieruje przy jej produkcji? Na łamach magazynu podpowiedział, aby pamiętać kto finalnie będzie jej używał. "Nawet pomimo dużej pracy nad CX, jeżeli wydaje nam się, że wszystko jest intuicyjne, to nie oznacza, że dla przysłowiowego Kowalskiego mimo wszystko też tak będzie". Dlatego - jak przyznał Kułaga - im większe grono osób spoza zespołu pracującego nad rozwiązaniem zobaczy aplikację, nawet w wersji mocno testowej, tym lepiej przygotowany produkt trafi do klienta końcowego. "A to właśnie o jego zadowolenie tutaj chodzi" - dodał. Nadmienił również, że "warto rozważyć również swego rodzaju testy – beta, A-B". "Jeżeli aplikacja ma być rozwijana, to do każdej nowej rzeczy należy podchodzić z jak największą starannością. No i jedna z najważniejszych rzeczy – pamiętać o odpowiedniej optymalizacji. Jest to oczywiście kwestia techniczna, ale nawet najlepszy UX ubrany w piękne graficzne elementy nie zadziała, jeżeli nasza aplikacja będzie mało wydajna i zamiast radości spowoduje tylko frustrację. A to w przypadku aplikacji mobilnych nie jest rzeczą prostą" - wyjaśnił. Wojciech Kułaga dodał również, że w całym procesie tworzenia aplikacji mobilnej pomocne jest tzw. zwinne podejście, tj. monitoring userów oraz sprawne wyłapywanie niedoskonałości rozwiązania. Kułaga zaznaczył, że bardzo rzadko od razu dostarcza wraz z zespołem perfekcyjne rozwiązanie. "Natomiast analiza feedbacku od użytkowników bardzo pomaga doprowadzać usługi i produkty niemal do prefekcji" - oznajmił.

Cała rozmowa na łamach magazynu "Customer Experience Manager"