Mówi wprost, że CX to jedynie ustrukturyzowana umiejętność przyznania, że punkt widzenia klienta może być inny niż nam się wydaje. I dodaje, że czasem trzeba pomyśleć, jak zrobić, żeby klient zachował się tak, jak chcemy, a czasem trzeba pomyśleć, co zrobić, żebyśmy to my zachowali się tak, jak chce klient. Ale - stwierdza - nie mamy robić tego nie oglądając się na koszty, tylko tak, żeby biznes się rozwijał. Na 10 pytań odpowiada Marcin Charkiewicz, dyrektor ds. klienta, Black Red White...